niedziela, 25 stycznia 2015

#2 Nice Guys

Emily POV'S
Wróciłam do pokoju i pociągnęłam kolejny łyk z butelki. Było mi niedobrze bo od dwóch dni nic nie jadłam, moim śniadaniem, obiadem i kolacją był sok pomidorowy, którego szczerze nienawidziłam, ale w końcu czego nie robi się dla wyglądu? Dzięki niemu nie miałam krost i miałam wyrównany koloryt skóry. Nie musiałam więc malować się aż tak jak te wszystkie tapety ze szkoły. Owszem, używałam eyeliner'a i maskary i czasem, jeśli jest jakaś wyjątkowa okazja używam różu, ale nie codziennie. A nic niejedzenie, fajki i alkohol to kiepskie połączenie. Źle się czułam, więc nastawiłam wodę na herbatę i postanowiłam zjeść musli z jogurtem. Jeżeli teraz miałam zawroty głowy to co mówić potem?! Miałam jeszcze działkę maryśki, więc musiałam coś zjeść.
Usłyszałam sygnał przychodzącego powiadomienia z komputera, a po chwili z telefonu. Zostawiłam pustą miskę i otwartą lodówkę i poszłam do pokoju. Spojrzałam na monitor. Dostałam jakąś wiadomość na tumblr'ze. Właśnie miałam ją otworzyć kiedy usłyszałam gwizd czajnika. Nie znosiłam wręcz tego hałasu więc jak najszybciej go wyłączyłam i zaparzyłam lekką herbatę cytrynową, bez cukru. Zaniosłam ją do pokoju a następnie wróciłam po musli. Zgasiłam światło i wróciłam do siebie. Usiadłam na łóżku, oparłam się o ścianę, podkuliłam nogi i na nich postawiłam MacBook'a. Do ręki wzięłam miskę, a kubek postawiłam na podłodze. Wzięłam łyżkę mojej kolacji i otworzyłam tą wiadomość. Och, to od mojego kochanego martwy-optymista. Tak nazywa się chłopak, z którym piszę od dwóch miesięcy. Jest moim jedynym przyjacielem. Mieszka w Londynie i jest w moim wieku. Jak dla mnie może być i 30 letnim zboczeńcem z Ameryki, który wali konia podczas tych rozmów. Najważniejsze jest to, że zawsze mnie rozśmiesza i poprawia mi humor.
✉martwy-optymistahej, księżniczko! Co tam? Musimy coś wymyśleć na tą sukę!
Och... Kocham go.
✉jano co ty nie powiesz?!
✉jano wiem... To oświeć mnie- co???
✉m-o: nie bulwersuj się tak!!! Złość piękności szkodzi ;*
✉jaspoczko. No to co wymyśliłeś, Eistain'ie??
✉m-o: jeszcze nic... Ale poczekaj! Mój genialny umysł zaraz coś wymyśli.
✉ja: lepiej nie ;* jeszcze ci sie mózg przegrzeje XDXDXDD
✉m-o: tak tak tak. Śmiej się dalej! Zobaczymy jak niedługo będziesz mi tu nogi całowała w wdzięczności!
✉jajuż prędzej ja coś wymyślę... XD
✉m-o: no chyba nie!
✉ja: no chyba tak!
✉m-o: no chyba nie!
✉ja: jaja sb robisz?!
✉m-o: nie musze juz mam ;* ale dzieki ze sie martwisz :**
Wywróciłam oczami.
Dostałam kolejną wiadomość. Weszłam w skrzynkę i zobaczyłam, że dostałam ją od kogoś nowego. Śledzi mnie od 12 godzin dopiero... Oj dobra, zobacze co napisał. Pewnie znowu 'wszystko oki? Bardzo ci współczuję. Mam nadzieję że wszystko bedzie w porządku :)'. Wkurzają mnie tacy ludzie. Co oni mogą wiedzieć?!
✉strażak-sam: hej, aniołku. Wiem co czujesz. Mógłbym ci pisać jak bardzo ci współczuję, ale wiem, że wiele osób coś takiego ci wysyła... Moi rodzice też się rozwodzą, ale u mnie to już przesądzone. Chcesz pogadać? Możemy sb razem na nich poprzeklinać :D
xx
Sammm
Ten chłopak to druga osoba, z którą chcę naprawdę rozmawiać. Szybko odpisałam mu
✉ja: oki! Dlaczego się rozchodzą? ;*
✉s-s: mój genialny tatuś nie mógł sb zwalić tylko poleciał do swojej sekretarki. Mama przyłapała go z tą kurwą na biurku.
✉ja: oo... Jejku, tw mama muskała to mocno przeżyć. Wyobrażam sb co czuła. Współczuję jej. Tw tata to ch*j
✉s-s: wiem.
✉ja: i co tw mama zrobiła??
✉s-s: wywaliła go od razu z domu. Dosłownie! Od razu kiedy to zobaczyła wróciła do domu i ze łzami w oczach wywaliła wszystkie rzeczy z jego szafy i wszystkie jego kosmetyki i te sprawy i wystawiła mu to przed bramę. Bo ja mieszkam w domu jednorodzinnym. On oczywiście chciał jej wszystko wyjaśnic i wgl...
✉jazrobiłabym to samo. Potem schlałabym się do nieprzytomności na jakiejś domówce u kogoś kogo wgl bym nie znała.
✉s-s: moja mama zrobiła to samo :DDD tylko, że u kolegi ze studiów. W sumie to nie widziała go z 17 lat więc można go nazwać nieznajomym... :D
✉ja: hahhaa XDXDXDD no widzisz jaka jestem mondra! ^^
✉s-s: heh... :DD no ale się okazało, że mama jest w drugim miesiącu ciąży. Z nim. Z moim 'ojcem'
***.***
Jeej, jakieś to długie! Ale nie miałam kiedy tego skończyć :) To dłuzsze niż wczesniej i niż planowałam XDXDXDD
Jeśli Wam się podoba to zostawcie ★, komentarz albo udostępniajcie to na tt czy gdzie tam chciecie! ❤
Całuski
xx
Snapchat: dontcryprincess
Zapraszajcie mnie a jak juz was przyjme to wysylajcie mi snapy zebym was informowala o nn jesli chcecie oczywiscie! ❤❤❤ akceptuje wszystkich więc nie ma z tym problema! XDXDDD

NEXT= 4 komentarze!!! <3

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Rozdział 1- Lost Hope

"Dziś było lepiej. Ta suka ma szczęście, że jej dziś nie było. Dobrze wiedziała, że podoba mi się Alex. No i musiała wygadać to swojej siostrze. Jej siostra, ta dziwka, ma sponsora. Ale jeżeli ja to komuś powiem, ona powie o mojej bulimii, cięciu się, nieszczęśliwej miłości, narkotykach, alkoholu i fajkach. Całej szkole i moim rodzicom. Pieprzona kurwa. Fajną miałam przyjaciółkę, nie? Wygadała wszystko, każdy mój sekret swojej siostrzyczce. Miłe."
'Opublikowano'
Emily POV'S
Dziś rodziców nie było w domu i nie wracali do domu, bo polecieli na weekend do jakiejś umierającej cioci. Ona ma jakiegoś psa, a ja mam uczulenie na sierść. Więc musiałam uprzejmnie przeprosić ją przez telefon za moją nieobecność spowodowaną nawałem nauki. Mam podobno jakieś dwa egzaminy w tym tygodniu. Wzięłam butelkę wódki z mojej shopperki i odkręciłam ją. Upiłam dużego łyka i odstawiłam flaszkę. Zrobiłam jej zdjęcie, obrobiłam i czarno-białe zdjęcie wrzuciłam na tumblr'a i we heart it. Zostawiłam włączony komputer i z papierosem i zapalniczką w ręku poszłam do łazienki. Jak zawsze włączyłam wentylator i otworzyłam okno. Zaciągnęłam rolety, żeby żaden sąsiad niczego nie zauważył i podpaliłam koniec szluga. Zaciągnęłam się i usiadłam na wannie. Tego mi było trzeba. Miałam za wiele problemów. Moja przyjaciółka wygadała WSZYSTKIE moje sekrety swojej starszej o kilka miesięcy siostrze (Silver urodziła się w styczniu, a Shirley w grudniu tego samego roku). One były śliczne, mogły mieć każdego. A ponieważ Silver od zawsze mnie wręcz nienawidziła wykorzystała te wiadomości przeciwko mi. Nie wiem co jej takiego zrobiłam, ale przez nią nie miałam nikogo, nie miałam nawet nadziei.
______________
No i co o tym myślicie?
Proszę o ★ i komentarze! ❤❤❤
Udostępniajcie to opowiadanie jeśli możecie/chcecie XD ;*
Dedyk dla Oluśki, którą bardzo kocham i dziękuję za wszystko! <3
Całuski
xx

bardzo proszę o komentarze!

#Prolog

#Prolog
Od zawsze miała co chciała.
A raczej- na co chciała.
Nie była piękna, była raczej przeciętna.
A potem przestała dować sobie radę.
Wpadła w złe towarzystwo. Zaczęła palić, pić, ćpać okazjonalnie... A wsród jej 'przyjaciół' był jeden chłopak, z którym była. Kochała go całym sercem, na żadego tak nie patrzyła jak na niego. Ignorowała innych chłopaków, którym się podobała. Dla niego. A potem on ją zostawił.
I co mogła sobie wtedy pomyśleć? Chyba to co każda. Że jest za gruba. Choć wcale nie była.
Więc zaczęła się głodzić. I od czasu do czasu brała jakieś tabletki lub wymuszała wymioty.
Czyli robiła to, co robi każda anorektyczka.
Ale to nie dawało jej szczęścia.
Dała szansę koledze, swojemu i jej byłego. Kiedy się pokłócili, on w furii powiedział jej, że jej ex bardziej interesowały gry komputerowe i pornosy w necie niż ona sama.
Wtedy poczuła się jak śmieć.
Rozumiała, że on był wkurzony... Ale wzięła sobie jego słowa na poważnie do serca.
I myślała, że zasługuje tylko na ból.
Na cierpienie.
Wcale tak nie było, to te chuje na to zasługiwały, nie ona!
Ale nie miała żadnego wsparcia.
Żadnego.
Przecież kiedy ma się największego doła to nigdy nikogo nie ma prawda?!
A kiedy wszystko jest oki i chce się pić świętując coś to są wszyscy.
Ale kiedy wszystko się wali i pije się z rozpaczy, aby jakoś załagodzić smutek to nie ma nikogo.
To wszystko było rok temu.
Do tej pory Emily pije, pali, ćpa, głodzi się i tnie. Wszystko przez nich. Życie bez mężczyzn byłoby lepsze.
Zdecydowanie.
Ale tych już poznała.
Niestety.
Emi zmieniła szkołę. Nie utrzymuje już praktycznie żadnych kontaktów z nimi. Ale na zawsze zniszczyli oni jej życie.
Teraz ma nowego crush'a. Ale on jest debilem i kutasem. W sumie jak wszyscy.
Patrzy tylko na cycki i dupę. I na to jak wielkie usta się ma. Coś jeszcze? Niee, to mu, każdemu chłopakowi, wystarcza.
Żeby jakoś złagodzić ból, Emily na Tumblr'ze opisuje całe swoje życie. Wszystkich, którzy ją ranią. Czy to jej pomaga?
Nie do końca. Ale właśnie dzięki ludziom z tamtąd nadal żyje.
To oni są jej prawdziwymi przyjaciółmi.
To takie przykre, że teraz prawdziwych przyjaciół ma się tylko w internecie
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
To będzie trochę smutne opowiadanie. Ale będą śmieszne sytuacje! XDXDXDD
Co o tym myślicie? ;*
Proszę Was, miśki, o votes ★ i komentarze!
Jeśli podoba Wam się to udostępniajcie na tt i wattpadzie i gdziekolwiek możecie. ;* nn wkrótce! ❤
Chce ktoś dedyka? XD ;*
Całuski
xx